Tytuł: Droga donikąd Józefa Mackiewicza – skromnie (nie)obecna w szkole
Autor: Lustański Joanna
Wydawca: Orzeł biało-oranżowy / An eagle White and Orange, Uitgeverij Pegasus, Amsterdam 2024
Rok: 2024
Opis:
pobierz w pdf:
Droga donikąd Józefa Mackiewicza – skromnie (nie)obecna w szkole
Powieść Józefa Mackiewicza pt. Droga donikąd jest mało znana współczesnym czytelnikom, choć twórczość jej autora należy do najlepszej prozy XX wieku (Eberhardt 2013, Bolecki 2007, Zieliński 2004, Zybura 2009). Wydana w 1955 roku książka opowiada o losach mieszkańców „resztówki Wielkiego Księstwa Litewskiego”, Polaków, Litwinów, Białorusinów i Żydów żyjących w narodowym tyglu, pod okupacją bolszewicką lat 1940–1941.[1] Powieść napisana została w konwencji prozy realistycznej, bliskiej tradycjom dziewiętnastowiecznym, które fascynowały Józefa Mackiewicza (Zieliński 2004). Bohaterowie powieści żyją w czasie, „o którym nikt na świecie nie wiedział przedtem, w co się wyrodzi kraj i ludzie, gdy zostaną opanowani przez współczesny bolszewizm”. Głównym bohaterem powieści jest Paweł, który po rezygnacji z pracy dziennikarskiej obserwuje postawy przyjaciół i znajomych wobec sowieckiego komunizmu oraz rejestruje zmiany zachodzące w społecznym i gospodarczym funkcjonowaniu regionu. Droga donikąd, w której wątek polityczny splata się z wątkami obyczajowymi, składa się z trzech części zatytułowanych: Karol, Tadeusz, Weronika. Losy każdego z bohaterów, nie tylko tych, których imionami nazwane zostały poszczególne części powieści, przedstawia Mackiewicz w postaci biograficznych mikronowel (Bolecki 2007: 748). Czytelnik dowiaduje się, że Karol, przyjaciel Pawła i jego towarzysz w pracy w roli drwala, po chwilowym buncie przeciw dyktatowi terroru bolszewickiego zmienił szybko stanowisko i przystał do agitatorów systemu, a wkrótce „otrzymał nominację na inspektora i objął katedrę zasad leninizmu i stalinizmu”. Tadeusz Zakrzewski, bohater drugiej części powieści, uznaje bolszewizm za największe zło ludzkości, które niszczy wolność i godność, i postuluje stawianie oporu siłą. Weronika zaś, kochanka Pawła, nie baczy na sytuację polityczną i w końcowej części utworu poświęca życie za ukochanego.
Droga donikąd nie zajęła jeszcze należnego jej miejsca w świadomości czytelników – by się tak stało, musi być włączona w refleksję nad literaturą nowoczesną XX wieku, tak polską, jak i europejską, nad tym, co w niej odkrywcze, oryginalne i ponadczasowe (cf. Bolecki 2011). Czesław Miłosz (2009) dawno już postulował za obligatoryjnym umieszczeniem tej powieści na listach lektur szkolnych, uważając, że zapiski grozy dwudziestego wieku „powinny być stale przypominane, po to, żeby dostarczały miary wtedy, kiedy literatura zbytnio oddala się od rzeczywistości” (Miłosz 1989: 114). Po dekadach milczenia nazwisko Mackiewicza pojawiło się po raz pierwszy w Rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z 2007 roku, gdzie zaliczono go do grona „polskich pisarzy emigracyjnych” i wymieniono obok Andrzeja Bobkowskiego.[2] W zestawie lektur książka Droga donikąd pojawia się dopiero kilka lat później, gdyż jeszcze w 2010 Włodzimierz Bolecki mówi o niej w wywiadzie:
Uważam, że Mackiewicz zasługuje na miejsce w kanonie lektur szkolnych. Być może najlepsza byłaby Droga donikąd – książka o sowieckiej okupacji Litwy. Wprowadza ona w sam środek najważniejszego problemu opisywanego przez Mackiewicza – zderzenie świata cywilizowanego i totalitaryzmu, zawłaszczenia przez politykę indywidualnej świadomości.
Początkowo zalecono omawianie fragmentów (Strugińska 2021), a potem całej powieści, w klasach szkół średnich o rozszerzonym zakresie nauczania języka polskiego. Obowiązek omawiania urywków wpisano do listy lektur obowiązujących, a ekscerpty umieszczono w podręcznikach. W lutym 2024 roku minister edukacji Barbara Nowacka zaproponowała całkowite wykreślenie Drogi donikąd z kanonu lektur w imię „odchudzania” podstawy programowej. Na szczęście Ministerstwo Edukacji Narodowej wycofało się z tego pomysłu – powieść ostatecznie została na liście lektur, jednak przeniesiona z zestawu pozycji obowiązkowych na poziomie rozszerzonym do lektur uzupełniających. Notabene, obecny zestaw lektur ma charakter jedynie propozycji, gdyż Rozporządzenie (2024) dopuszcza, by lektura była wybrana z listy „Przykładowych lektur uzupełniających”, wskazana przez nauczyciela lub zaproponowana przez uczniów. Ponadto wprowadza ono obowiązek omówienia tylko jednej pozycji książkowej o charakterze uzupełniającym (Załącznik 1 2024). Konia z rzędem temu, kto wybierze Mackiewicza.
Zachowanie na liście lektur jedynie fragmentów Drogi donikąd przyczynia się do zubożenia i tak już bardzo skromnej obecności tego pisarza w dydaktyce szkolnej. Może to wynikać z podskórnego założenia, że uczeń nie poradzi sobie z tak nieoczywistą, łamiącą stereotypy treścią.[3] Jednak spontaniczne sięgnięcia po książkę przeczą tezie o nieporadności młodego czytelnika.[4] Maciej Urbanowski (Cenckiewicz, Maciąg & Urbanowski 2022) tak powiedział o swoim spotkaniu z powieścią:
Jako licealista przeczytałem Drogę donikąd, nic nie wiedząc o poglądach politycznych Mackiewicza, nie wiedząc w ogóle, kto to jest Mackiewicz, a wiedziałem od razu, że mam do czynienia z wielką literaturą.
Na tę wyjątkowość składa się nie tylko umiejętność wnikliwej obserwacji oraz trafnego i niezwykle drobiazgowego zapisu codzienności życia zbiorowości ludzkiej, ale i specyficzna panoramiczność ujęcia tego zapisu, którą można objąć umysłem tylko wtedy, gdy pozna się całą powieść.
Ten skromny szkic jest przeglądem kontekstów historyczno-literackich i zagadnień analityczno-interpretacyjnych do fragmentów powieści umieszczonych w podręcznikach wybranych wydawnictw: Gdańskie Wydawnictwo Oświatowe (GWO), Stentor i WSiP. Jest przymiarką do odpowiedzi na pytanie o istnienie kluczy interpretacyjnych, które ujawniają się dopiero wówczas, gdy analizie podda się całą powieść, a nie tylko jej oszczędne fragmenty. Jest wreszcie próbą eksploracji badawczej tych warstw egzegetycznych powieści Droga donikąd, które mogłyby zainteresować młodego czytelnika, tak by sięgnął po książkę sam z siebie.
Przywołane wydawnictwa traktują powieść Mackiewicza w zróżnicowany sposób. Plan wynikowy Gdańskiego Wydawnictwa Oświatowego (Pałasz 2023) zakładał obowiązkowe omawianie fragmentów książki Józefa Mackiewicza. W podręczniku Sztuka wyrazu (Dąbrowska, Prylińska, Ratajczak & Regiewicz 2022), w rozdziale „Los Polaków pod sowiecką okupacją”, umieszczono trzy dłuższe urywki na temat przygotowań oraz deportacji w głąb Rosji, aresztowania Ptasznika oraz ucieczki Pawła i Marty przed wywózką, aż do zakończenia powieści. Każdy z fragmentów poprzedzony został dość obszernym wprowadzeniem kontekstu historyczno-literackiego. Na początku uczeń dowiaduje się, czym były Kresy Wschodnie, jak kształtowała się ich obecność w historii i literaturze oraz dowiaduje się o zajęciu Litwy przez Sowietów w 1939 roku. Autorzy podręcznika proponują dyskusję z uczniami wokół okoliczności, które zmuszają ludzi do opuszczenia ojczyzny. Ponadto uczeń poznaje również główny temat książki – jest nim Wileńszczyzna w czasie okupacji bolszewickiej i tragizm ludzki wynikający z tej sytuacji. Obok pierwszego fragmentu powieści zamieszczonego w podręczniku pojawia się kilka informacji o powieści w notce „O tekście”, m.in. data publikacji, miejsce i czas akcji, tematyka całości, wzmianka o głównym bohaterze, który nosi rysy biograficzne autora – to „dziennikarz mieszkający pod Wilnem, który¾aby się utrzymać¾pracuje m.in. jako drwal lub furman”.[5] W notce jest też umieszczony urywek znamiennej deklaracji poetyki Mackiewicza ze wstępu do Drogi donikąd:
Poza powieściowymi osobami wszystko jest autentyczne w tej relacji. Ludzie, zwierzęta i rzeczy; zdarzenia, tajne dokumenty i daty; nazwy wsi; świt i zachód o czasie moskiewskim, linia przebiegająca rojstami, która dzieliła litewską i białoruską republiki sowieckie, a także kierunek każdej drogi. Autentyczne są nazwiska oficerów ludowego komisariatu bezpieczeństwa narodowego.
Podejście do interpretacji lektury z perspektywy wojny i losów ludzkich jest bliskie temu, co całe życie leżało Mackiewiczowi na sercu. Warto jednak zasygnalizować, że sam tytuł podrozdziału „Los Polaków pod sowiecką okupacją” jest nietrafny, ponieważ powieść Mackiewicza nie ogranicza się absolutnie do przedstawienia losów Polaków, stanowiąc opis rozbudowanej mozaiki grup etnicznych, wyznań religijnych, w której Polacy są tylko jedną z wielu narodowości zamieszkującą tereny Litwy i Białorusi.
Perspektywę wojenną jako podstawę analizy i interpretacji Drogi donikąd obrali również autorzy podręcznika Oblicza epok (2021) wydawnictwa WSiP, Dariusz Chemperek, Adam Kalbarczyk oraz Dariusz Trześniowski. W podrozdziale „Okupacja sowiecka na Kresach” wprowadzają ucznia w meandry powieści, wychodząc od osi chronologicznej, na której graficznie pokazują datę publikacji, a następnie przedstawiają motto twórczości Józefa Mackiewicza „Tylko prawda jest ciekawa”. W podręczniku uczeń znajdzie informację, że „fragmenty Drogi donikąd ukazały się w 1941 r. w gazecie Goniec Codzienny”, oficjalnie wydawanej w Wilnie po wkroczeniu na te tereny okupanta niemieckiego”, a cała powieść została opublikowana w wydawnictwie emigracyjnym w Londynie.[6] Również w tym podręczniku, podobnie jak w Sztuce wyrazu natkniemy się na wzmiankę, że główny bohater, Paweł, nosi cechy autora; wspomniane są bezkompromisowość i nieprzejednany antykomunizm obu oraz upodobanie do obserwacji ptaków i miłość do Wilna.
Autorzy podręcznika Oblicza epok opatrują wprowadzenie do fragmentów powieści kontekstem geograficzno-historycznym. Podobnie jak w Sztuce wyrazu umieszczają pojęcie Kresów oraz zauważają, że chociaż panowała tam „zazwyczaj symbioza różnych kultur i religii, w okresie międzywojennym dochodziło (…) do konfliktów”. Zaznaczają też, że cezurą końca Kresów był 17 września 1939 oraz następujące później deportacje „wymierzone w większości w polską inteligencję, urzędników, przemysłowców i ziemiaństwo”. W Obliczach epok autorzy zwracają uwagę na formę gatunkową utworu, podkreślając jej przynależność do najlepszych tradycji prozy realistycznej. W charakterze pojęcia do zapamiętania podają sformułowanie „kronika losów zbiorowych” – czynią to w odniesieniu do dziejów „Polaków, Żydów i Białorusinów, którzy zostali poddani sowieckiej indoktrynacji”. Wspomniany zostaje Czesław Miłosz, który w Roku myśliwego nazwał Drogę donikąd eposem końca wieloetniczności i wielokulturowości Wilna i Wileńszczyzny. Do omówienia z uczniami wybranych zostało sześć dość krótkich ekscerptów powieści, z których każdy poprzedzony jest zdaniem wprowadzającym w świat przedstawiony:
- Franciszek spod Lasu mówi Pawłowi o przemianach, jakie zaszły w ludziach, gdy Kresy zajęli Sowieci; 2. W jeszcze nieznacjonalizowanym gabinecie fryzjerskim Paweł przypadkiem spotyka znajomego zecera (pracownika drukarni); 3. Śledczy Zajcew oskarża Pawła o brak współpracy z sowiecką prasą. Bohater opowiada o przesłuchaniu swojej żonie; 4. Paweł zapomniał wywiesić czerwoną flagę w dzień 1 maja. Sąsiad bohatera, Rojkiewicz, oraz gajowy mają do niego osobiste urazy, zastanawiają się więc nad złożeniem donosu; 5. Gajowy i Rojkiewicz dzielą się swoimi wątpliwościami z wiejskim milicjantem Bożkiem; 6. Paweł obserwuje w mieście akcję deportacji.
Z wybranych fragmentów można złożyć w miarę spójny i wiarygodny obraz okupacji sowieckiej na terenach byłego Księstwa Litewskiego. Jednak zagadnień pozapolitycznych i pozahistorycznych, tak ważnych w powieści, uczeń w tego wyboru nie pozna.
Inne wprowadzenie do omawiania lektury proponuje Jacek Kopciński, autor podręcznika Przeszłość i dziś. Literatura – język – kultura (2022), wydawnictwa Stentor. Umiejscawia on Drogę donikąd w perspektywie „Literatury utraconych ojczyzn”, a całość wprowadzenia wywodzi z biografii autora i wokół niej konstruuje narzędzia analizy i interpretacji. Kopciński koncentruje uwagę na trzech zagadnieniach: krajowców, bohatera – alter ego autora oraz puszczy. Poniżej notki biograficznej, już bez umieszczania dat a jedynie metodą lapidarnego opisu, przedstawia cechy tzw. idei krajowej, którą promował Mackiewicz, należąc do „nielicznej grupy polskiej bądź polskojęzycznej inteligencji, która pragnęła połączyć litewską świadomość państwową z polską świadomością narodową i użyciem języka polskiego”.[7] Idea wywodziła się z koncepcji Wielkiego Księstwa Litewskiego, które było państwem wielonarodowym i wielokulturowym, w którym różnice przynależności kulturowej, religijnej czy etnicznej nie prowadziły do konfliktów politycznych.
W punkcie „Paweł, alter ego autora” dowiadujemy się o najeździe Związku Radzieckiego na Polskę i związanej z tym zmianie ustroju na ziemiach anektowanych. Autor podręcznika pisze o nacjonalizacji Litwy, zapaści ekonomicznej oraz pracy w strukturach nowego państwa, która wiązała się z koniecznością politycznej lojalności i donosicielstwem. Podkreśla, że Mackiewicz w 1940 r. porzucił stałą pracę dziennikarza na rzecz pracy drwala i furmana w Puszczy Rudnickiej. Tej ostatniej poświęca Kopciński ostatni, zasadniczy punkt wprowadzenia do fragmentów powieści. Pisze, że tego rodzaju miejsca wyjątkowe „zajmują ważne miejsce w imaginarium (tj. świecie istniejącym w wyobraźni) polskich pisarzy i poetów”. Symbolizują potęgę natury, jej dziewiczy bezkres, z jednej strony – miejsce ciężkiej pracy, a z drugiej – schronienie.
Puszcza stanowi ponadto centralną oś ekscerptów powieści. Do analizy Kopciński proponuje fragmenty opisujące położenie puszczy („w odległości 20 kilometrów na południe od miasta”) oraz istniejącą tam mozaikę etniczno-religijną: „minarety z półksiężycem”, „kościoły katolickie w stylu włoskiego baroku”, „cerkwie prawosławne w niezmiennie kopulasto bizantyjskim stylu”, „wyznawców Kalwina, mniej Lutra” itd. W drugim fragmencie poznajemy ciężką pracę głównego bohatera, który „kupił sobie konia w mieście”, a „pracę znalazł w odległym o pięć kilometrów sowchozie, przy zwózce drzewa z lasu do smolarni”.
Po naszkicowaniu kontekstów szkolnych poprzedzających wyjątki z powieści, warto postawić pytanie, czego dowie się uczeń o literaturze oraz jakich przeżyć dostarczy mu bezpośrednie obcowanie z fragmentami Drogi donikąd. Ekscerpt z rozdziału XXVIII powieści zamieszczony w Sztuce wyrazu pozwala uczniowi ustalić dokładny czas (od 25 kwietnia do 31 maja 1940) i miejsca wydarzeń (Moskwa, Kowno, wielki wiec w mieście, w czasie którego przemawia Karol) oraz usytuować je w kontekście historycznym okupacji terenów wschodnich II Rzeczpospolitej. Uczeń dowiaduje się, w jaki sposób funkcjonariusze NKGB przygotowywali się do przeprowadzenia deportacji. Poznaje lakoniczne opisy Mackiewicza, który z pilnością dziennikarską notuje, że do sporządzenia „ewidencji wrogiego elementu” wydano „szczegółowe instrukcje z dołączonym spisem kategorii osób podlegających w przyszłości masowej deportacji lub aresztowaniom”. Ów spis wymieniał „wszystkie narodowości i wyznania”, „dawne partie, stronnictwa, ugrupowania polityczne, społeczne, religijne, organizacje, zawody, stany zamożności itd.” Z lektury tego fragmentu uczeń wnioskuje, że właściwie nie było kryteriów wykluczających z deportowania. Aby zapobiec chaosowi i panice, organizatorzy zalecali „nie tylko bezwzględną konspirację w działaniu, ale nade wszystko utrzymanie kraju w zupełnym spokoju i za każdą cenę niedopuszczenie do żadnych wyskoków i awantur”. Paradoks tej konspiracji polega na tym, że transporty deportowanych miały odbywać się „wyłącznie przy świetle dziennym”.
W powyższym fragmencie wycinek przemówienia Karola na wiecu w Wilnie zaznaczono na niebiesko, by zwrócić na niego baczniejszą uwagę. Obrazuje on bowiem kontrast pomiędzy oficjalną propagandą, według której „Związek Radziecki nie odtrąca, na nikim się nie mści” a rzeczywistymi działaniami władzy bolszewickiej. Analiza tego fragmentu jest okazją do wprowadzenia na lekcji pojęcia demagogii – co zresztą zakładają autorzy podręcznika – i mechanizmów jej działania, na które składają się m.in. odwoływanie do emocji i oczekiwań słuchaczy, składanie efektownych, lecz nierealnych obietnic, dyskredytowanie adwersarzy poprzez wywoływanie wobec nich negatywnych uczuć.
Fragmenty dotyczące opisu samej deportacji wybrali autorzy nie tylko podręcznika GWO Sztuka wyrazu, ale również WSiP-u Oblicza epok. W obu książkach czytamy, że
brano nie włóczęgów bezdomnych, a przeciwnie: ludzi przeważnie dawno zadomowionych; brano do więzień, katorgi, obozów, na zsyłkę lub śmierć, i żaden wykup, za żadne pieniądze, nie mógł wchodzić w rachubę; brano nie kilku czy kilkunastu, ale od razu tysiące; brano otwarcie, na oczach całego miasta.
Wybrano jednak odmienne opisy konkretnych przypadków deportacji. W Sztuce wyrazu pojawia się wzmianka o aresztowaniu wielu bohaterów, którzy na kartach powieści wchodzą w relacje z Pawłem (notabene z fragmentów tego podręcznika nic jednak o tym nie wiadomo): Łaszowskiego z rodziną oraz Marii Zwolińskiej, a w Ejszyszkach – Kowarskiego i jego rodziny oraz konkurenta z rynku – Goldmana. Najbardziej przejmujący, wydawałoby się, fragment to aresztowanie ptasznika, którego dramatyzm (mimo braku kontekstu powieści, z którego wynika, że Paweł prowadził wiele rozmów z hodowcą ptaków i obu łączyło pokrewieństwo poglądów) oddaje metaforyczny opis uwolnienia ptaków. Sierżant bezpieczeństwa wypuszcza je „na wolność”, a te które nie chcą opuścić klatki, straszy poprzez pręty, kanarka zaś, który „wyleciał wreszcie przerażony”, porywa kot zwabiony ptasim piskiem.
W podręczniku WSiP-u – jak już zasygnalizowano wcześniej – do zilustrowania tragizmu deportacji powiązano fragmenty powieści, tak by tworzyły pewną całość. Zanim uczeń przeczyta krótką wymianę zdań między Pawłem a wywożonym na ciężarówce zecerem, dowie się o ich spotkaniu u fryzjera i „szeptem składanych usprawiedliwieniach” składacza gazety, którego wywiad dla lokalnej Prawdy był pełen zapewnień o „bezgranicznej miłości i wdzięczności dla Związku Radzieckiego”.
Zarówno w podręczniku GWO, jak i WSiP-u, znajdziemy fragment o rakarzu magistrackim, którego „obowiązkiem, jak przywilejem było wyłapywanie z ulic wałęsających się i bezdomnych psów” przed godziną poranną. Przechodnie nie lubili tego widoku i protestowali, bo „widocznie coś już leżało w naturze ludzkiej, co buntowało się przeciwko brutalnej przemocy nad bezdomnymi zwierzętami”. Gdy jednak nastał dzień deportacji mieszkańców Wilna, „brano otwarcie, na oczach całego miasta […]. I oto nikt nie protestował, nie krzyczał, nie awanturował się, nie bronił, […] nie wygrażał pięściami. Nawet nikt nie skomlił”. Za pomocą tej ilustracji Mackiewicz kwestionuje i podważa opozycję ludzkie-zwierzęce, a tego, co nie-ludzkie, nie utożsamia automatycznie z tym, co zwierzęce. To, co nie-ludzkie, czerpie swe soki żywotne z nie-ludzkiej ideologii, która przekształca człowieka w bezwolną, zastraszoną istotę (Bałżewska 2020: 169). Pokazanie uczniom tego epizodu, który służy do przypomnienia uczniom pojęcia paralelizmu znaczeniowego, jest trafnym wyborem, bo pokazuje niesamowitą siłę obrazu, który potrafił nakreślić Mackiewicz, i jego niezwykłą umiejętność grania słowami między emocją, obrazem a refleksją ogólną. W przeciwieństwie do pierwszego fragmentu drobiazgowo i beznamiętnie przedstawiającego przygotowania grup operacyjnych NKGB do „bojowego zadania, którego celem ostatecznym ma być rozgromienie kontrrewolucji”, ustęp o deportacji mieszkańców budzi w czytelniku współczucie – zaangażowanie uczuciowe, conditio sine qua non doświadczenia literackiego.
Umęczeni działaniem przerażającego „ciśnienia systemu sowieckiego” (Pawlikowski 2009: 64) ludzie błagają niebiosa o wojnę. W podręczniku Sztuka wyrazu krótki dialog między Pawłem a Martą zaznaczono na niebiesko:
– O Boże, żeby to przyszła wojna.
– […] Wszyscy na nią czekają.
– Tak sądzisz?
– Przynajmniej od pruskiej granicy po Ocean Spokojny.
– Wiesz, należałoby zmienić słowa litanii na: „Od powietrza, głodu, ognia i… pokoju, wybaw nas, Panie!
Te słowa litanii dobitnie wskazują, że dla mieszkańców Litwy pokój, który zaoferowali im Sowieci, był stokroć gorszy niż wojna, której z utęsknieniem oczekiwali. Od bolszewickiego pokoju uciekali „do nikąd”.
Inny jeszcze aspekt totalitaryzmu może być poddany analizie na podstawie fragmentów Drogi donikąd zawartych w podręczniku Oblicza epok. Opis zachowania milicjanta Bożka zbierającego informacje o Pawle i przygotowującego donos, który następnie niszczy, służy podjęciu dyskusji o homo sovieticus (termin zdefiniowany w pojęciach kluczowych towarzyszących lekcji). Uczeń wnioskuje, że Bożek nie stanowi przykładu typowego człowieka sowieckiego, który został duchowo zniewolony i jest całkowicie bezwolny, bo nie rezygnuje z samodzielnego myślenia i własnych wyborów. Targają nim wątpliwości, czy donos, który napisał, ma jakąś wartość. Myśli: „prawda że kazali śledzić i raporty składać, ale może umyślnie?”. Gotowy donos zdecydowanie niszczy, „choć dwa dni go kaligrafował, z trudem dobierając odpowiednie słowa”.
Przyjrzyjmy się fragmentom zawartym w trzecim z podręczników – Przeszłość i dziś Stentora. Temat totalitaryzmu jako taki jest pominięty, gdyż w centrum obserwacji autor publikacji stawia puszczę. W podręczniku znajdziemy krótkie ekscerpty z pierwszych stron Drogi donikąd: opis Puszczy Rudnickiej, stanowiącej tło powieści, fragment o katorżniczej pracy Pawła w charakterze furmana, zajmującego się wywózką drzewa z lasu do smolarni, oraz opis towarzyszącej mu pracy dzięcioła. Te z pozoru mało istotne fragmenty wskazują na różnorakie role przyrody w twórczości Mackiewicza. Puszcza koresponduje z ideą krajowości autora oraz postulowanym przez niego „patriotyzmem pejzażu”. Z drugiej strony, przyroda stanowi dominantę tematyczną współbudującą świat powieściowy Drogi donikąd, w której porównanie (dzięcioł, który „wykuwał sosnowe szyszki”, symbolizuje ciężką pracę bohatera) funkcjonuje jako podstawowy kod myślenia i technika obrazowania Mackiewicza (Fitas 1988, Veser 2003).
O interpretację tytułu powieści i symbolikę drogi pyta wprost jedynie podręcznik Sztuka wyrazu. W książce zamieszczono końcowy fragment powieści, w którym Paweł i jego chora żona Marta uciekają z domu znajomej starego Olszewskiego i jadą drogą, która „prowadziła istotnie prosto”, aż „gąszcz stawał się coraz bardziej nieprzenikniony po bokach”. Na podstawie tego oraz wcześniejszych urywków, uczeń może wnioskować, że tytuł utworu poddaje się wielopłaszczyznowej interpretacji. Po pierwsze, wszelkie próby walki z komunistami są drogą donikąd, ponieważ zniszczone relacje międzyludzkie, brak ufności, wrogość i donosicielstwo uniemożliwiają jakiekolwiek działania. Ilustruje to sytuacja, kiedy Paweł, nie wywiesiwszy czerwonej flagi w dzień 1 maja, staje się tematem rozmowy sąsiada Rojkiewicza oraz gajowego, którzy rozważają złożenie na niego donosu do sielsowietu (notabene fragment ten znajdzie uczeń w podręczniku Oblicza epok, nie zaś w Sztuce wyrazu). Druga interpretacja tytułu odnosi się do sytuacji wywózki mieszkańców miasta i okolic. Ludzie są sparaliżowani, ale i zobojętniali na terror panujący w okolicy – szybka akcja sowietów nie wywołuje w nich żadnej reakcji, nie wiedzą nawet, dokąd są wywożeni i dlaczego. Dla wielu bohaterów deportacja z rodzinnych stron jest drogą donikąd. Trzecie odczytanie utworu odnosi się do zakończenia powieści, gdy na pytanie Marty „A dokąd ta droga?”, Paweł odpowiada „Donikąd”. To ostatnie odczytanie Jacek Trznadel (2003) puentuje następująco:
Tytuł książki to jednocześnie ocena komunizmu. Zamykając książkę czytelnik ma nadzieję, że dane będzie Pawłowi ocalenie, bo brakuje tylko dwu dni do ataku Wehrmachtu na Związek Sowiecki. Paweł o tym nie wie, ale wynika stąd – w przesłaniu do czytelnika – paradoksalna wiara w to, że komunizm nie będzie trwał wiecznie. Jak zawsze, Mackiewicz odwołuje się tu do prawdziwej historii.
Warto jeszcze zauważyć, że refleksja nad metaforą drogi pojawia się w podręczniku Przeszłość i dziś, w urywku powieści opisującym Puszczę Rudnicką. Mackiewicz traktuje drogę zgoła antropomorfistycznie – dla niego „ma [ona] swoje humory i swój charakter”, „może być wprawdzie przyjacielem, ale bywają dni, w których staje się wrogiem najgorszym, z którym walczy się w pojedynkę”. To uczłowieczenie drogi wskazuje na odwieczną symbiozę człowieka z otaczającą go przestrzenią, w której istnieje on według prastarych naturalnych praw. Szkoda jednak, że to odczytanie metafory nie jest dostępne uczniom korzystającym z innego podręcznika niż Przeszłość i dziś.
Wyjątkowość twórczości Mackiewicza wiąże się z jego doświadczeniem pracy w roli dziennikarza i reportera. Niestety, spośród trzech podręczników tylko jeden – Sztuka wyrazu GWO – podejmuje problem wynikającego z tego stylu pisarskiego Mackiewicza. Dzieje się to, gdy autorzy pytają „Czy zgadzasz się z tym, że opis wywózki mieszkańców miasta przypomina relację reporterską? Uzasadnij swoją wypowiedź”. Ciekawe jest zwrócenie uwagi na fakt, że sposób przedstawienia deportacji przypomina relację reporterską (Maciąg 2021), choć jednocześnie takie zawężenie wymagań do dostrzeżenia jedynie typu narracji zawęża postrzeganie Mackiewicza jako nowoczesnego pisarza, łączącego fikcję z esejem, dokumentem i typową narracją powieściową. Oryginalność tej powieści polega bowiem na tym, że wpisany jest w nią szereg rozważań filozoficzno-polityczno-społecznych, tak jak u Dostojewskiego, Żeromskiego, Witkacego czy Kundery (Bolecki 2007). Mackiewicza fascynuje wierne przedstawianie racji poszczególnych bohaterów, ich poglądów i argumentów, które uzasadniają ich działanie. Niestety, eseizacji tej powieści i wynikającemu z niego artystycznemu realizmowi trudno się wnikliwie przyjrzeć bez lektury całości utworu.
Przegląd podejść szkolnych do powieści, jej urywków oraz pojęć kluczowych wynikających z analizy i interpretacji powieści, warto zakończyć nawiązaniem do mitu i mityzacji utraconej ojczyzny. To zagadnienie najlepiej ilustruje fragment wybrany przez Jacka Kopcińskiego, opisujący nostalgiczną wizję dawnych czasów, tych sprzed sowieckiej inwazji. Na ziemie „nie tylko litewskie, białoruskie i polskie jednocześnie” Mackiewicz spogląda z „niebotycznej wysokości” (Fiut 2009: 135), z której zacierają się zmiany historyczne, granice państwowe, a na znaczeniu tracą konflikty narodowe. Wielkie Księstwo Litewskie jawi się jako przetworzenie inspiracji zarówno Zachodu, jak i Wschodu. Stanowi niby wzór cywilizacji europejskiej, z której można czerpać inspiracje, bogactwo rozwiązań estetycznych, poszukiwań religijnych – jest to model tolerancji oraz harmonijnego współistnienia wielu grup narodowościowych, religijnych i kulturowych (Miłosz 1955, Zadencka 1995).
Wielka szkoda, że po najnowszej reformie w szkolnictwie powieść Droga donikąd będzie omawiana jedynie we fragmentach, i to tylko w klasach, w których nauczyciel będzie miał niezwykle rozwiniętą świadomość historyczno-literacką i doceniał wartość dzieł Mackiewicza. Bez znajomości całej książki trudno zgłębić tematy, które nasuwają się po lekturze powieści, a które dotykają odczytań uniwersalnych. A tych odczytań trzeba szukać, gdyż dla współczesnego młodego człowieka konteksty historyczne są zwykle niewystarczające, nieprzeżyte, stąd nie-własne, i a priori odrzucane jako wymuszone przez system szkolnej edukacji. Żaden z fragmentów zawartych w omawianych podręcznikach nie zawiera na przykład wzmianki o Tadeuszu Zakrzewskim, jedynym bohaterze, który czynnie przeciwstawia się sowietom, próbując organizować działalność podziemną. Zakrzewski uważał, że bolszewików nie można pokonać w żaden sensowny sposób, gdyż „to, co widzimy wokół, jest rodzajem psychicznego paraliżu”– istnieje jedynie droga walki zbrojnej. Ta jedyna właściwie jednoznaczna, jeśli chodzi o zalety moralne, postać ginie podczas wyprawy po złoto, w wyniku donosu złożonego przed ogrodnika. Bohater ten urasta do miary symbolu, gdy przeciwstawi się go całkowitemu brakowi oporu ze strony deportowanych (Trznadel 2003). Zakrzewski najlepiej ze wszystkich bohaterów diagnozuje ówczesną sytuację, kiedy mówi, że:
skoncentrowane kłamstwo ludzkie posiada siłę, której granic na razie nie znamy, że można dokonać przewrotu gruntownego w takich dziedzinach, jak mowa ludzka, znaczenie słów […]. Jeżeli ty albo ja, albo ktoś z normalnych ludzi w normalnych warunkach zechce na przykład zełgać, że sufit nie jest biały, a czarny, to rzecz wyda się nam zrazu bardzo trudną. Zaczniemy od kołowania, chrząkania, że w istocie nie jest on tak zupełnie czysto biały… Jednym słowem, będziemy się posługiwać skomplikowaną metodą, która zresztą nie doprowadzi w końcu do celu, bo nikogo nie przekonamy, że sufit jest czarny. Co robią natomiast bolszewicy? Wskazują sufit i mówią od razu: Widzicie ten sufit… On jest czarny jak smoła. Punkt, dowiedli od razu.[8] Ty myślisz, że to jest ważne dla ludzi, że prawda jest odwrotna? Zapewne tak myślisz. A oni są przekonani na podstawie praktyki, że to wcale nieważne. Że wszystko można twierdzić i że twierdzenie zależy nie od jego treści, a od sposobu jego wyrażania. […]. Jakaż może być dyskusja, gdy wszystko postawione jest właśnie do góry nogami. Słowa mają tu znaczenie odwrotne albo nie mają żadnego. Odbierz ludziom pierwotny sens słów, a otrzymasz właśnie ten stopień paraliżu psychicznego, którego jesteśmy świadkami.
Metafora czarnego sufitu, którą posłużył się Mackiewicz, inspiruje czytelnika do obserwacji językowych. Ustami Zakrzewskiego autor dowodzi, że mącenie, żonglowanie i odgórne zarządzanie sensem słów prowadzi do niemożliwości jakiejkolwiek dyskusji, ponieważ język staje się arbitralny i instrumentalny. Mackiewicz jest strażnikiem semantyki, bardzo pilnuje sformułowań i jest w tym niezwykle konsekwentny w całej swojej twórczości. Proces desemantyzacji, czyli leksykalnego sensobójstwa (semanticide) (Young 1991:105), należy do najbardziej charakterystycznych wyróżników komunizmu. Chodzi tu nie tylko o sowietyzację języka, ale o sposób myślenia, który konotuje wolność. Zdaniem Mackiewicza wolność to prawo do poznania prawdy i prawo do wypowiadania prawdy (Cenckiewicz, Gałęzowski & Hlebowicz 2022). Koniecznością jest przekazywanie młodym ludziom w szkole, że dziś mamy do czynienia z tym samym komunizmem, nie takim samym, jaki opisuje to Droga donikąd, ale właśnie tym samym. Twórczość Mackiewicza to ostrzeżenie przed każdą rzeczywistością zmierzającą do totalnej unifikacji społeczeństwa. Opisując ten fenomen, uczestnicy dyskusji wokół książki K. Maciąga o Mackiewiczu powołują się na przykłady współczesnej narracji polityczno-społecznej, która słowem kreuje rzeczywistość. Usilnie stara się nam wmówić konieczność wprowadzenia utopii ekologicznej, bo zniszczymy planetę, równość społeczną, bo nie jesteśmy wystarczająco inkluzyjni, zrównoważony rozwój w obliczu rozwarstwienia ludzkości na poziomie dotąd nieznanym. Innymi słowy, mimowolnie jesteśmy brani na krótki sznurek poprawności ekologicznej, społecznej, politycznej. Zamyka się usta tym, którzy mają odwagę myśleć inaczej. Mówi się nam, że to jest inny komunizm, bo niewprowadzany przemocą i z pistoletem w dłoni, lecz fundowany za wielkie pieniądze. Idzie z Zachodu i z góry.[9] Zasada jego działania pozostaje jednak ta sama (Cenckiewicz, Maciąg & Urbanowski 2022). Trzeba ironii, że w tym samym tonie o stanie Polski – choć o innej wówczas rzeczywistości – wypowiadał się Michał Pawlikowski w recenzji Drogi donikąd: „Polska dzisiejsza jest na samej krawędzi wodospadu. Inne kraje płyną powoli ku przepaści – im dalej od niej, tym wolniej. I nie umieją czy nie chcą zauważyć nurtu, który ich unosi” (Pawlikowski 2009: 66–67).
Drugi wymiar uniwersalny powieści dotyczy wierności sobie i własnym przekonaniom, nawet jeśli jest to logika quia absurdum. W Drodze donikąd Mackiewicz, jak i jego alter ego, Paweł, zmaga się z wyzwaniem, jak zmierzyć się z prawdą. Główny bohater ma odwagę trzymania się własnych poglądów wbrew panującej sytuacji i w sprawach pryncypialnych – tak jak i autor powieści – nie idzie na kompromis. Na kartach powieści Paweł nie wygłasza ani jednego słowa, by zyskać aprobatę innych. Owszem, nie stawia bolszewizmowi czynnego oporu, bo opór nie gwarantuje przeżycia wszechpanującego terroru, ale gwarancją przeżycia nie jest także brak oporu. Opór natomiast – jak pisze Bolecki (2007:773) – „jest jedyną gwarancją, że jednostka nie dokona sama we własnym zakresie pieriekowki dusz i że w ten sposób sama nie stanie się roznosicielem wirusa stalinowskiej zarazy”. W recenzji Drogi donikąd Miłosz argumentuje, że Mackiewicz niszczy w powieści wszystkie racje, by jego bohater nie miał się na czym oprzeć (Miłosz 1955). Bolecki jednak celnie ripostuje:
W Drodze donikąd granica między dobrem a złem nigdy nie zostaje zatarta. Nie zostaje też zatarta granica między prawdą a kłamstwem, odwagą i tchórzostwem, uczciwością i cynizmem, obłudą. Bohater powieści, Paweł, do ostatniego zdania utworu „ma się na czym oprzeć” – opiera się po prostu na swoim przedwojennym przekonaniu, że prawda o faktach jest jedna i nierelatywna (Bolecki 2007:774).
To odczucie Miłosza zdaje się wynikać z faktu, że Mackiewicz to przede wszystkim niezwykły dokumentalista. Stworzony przez niego Paweł to niemal klasyczny przykład prowadzenia bohatera tragicznego, któremu pisarz więcej zabiera niż daje. Czyni to zresztą bez niepotrzebnego melodramatyzmu i ckliwości, za to z niesamowitym wyczuciem. Dlatego też w Drodze donikąd nie znajdziemy czułostkowości, lecz to, co stanowi o fenomenie powieści – trzymanie się blisko życia.
I jeszcze słowo, tym razem o stronie formalnej powieści. Z fragmentów nie dowiemy się, że jest to „zwięzła saga” (Trznadel 2003) przedstawionego czasu. Niechętny fikcji Mackiewicz tworzy postaci według klucza „jedynie prawda jest ciekawa”: wszyscy bohaterowie mają własne losy, własny charakter i ukazani są w konkretnych życiowych sytuacjach na tle tętniącego życiem kresowego pejzażu. W powieści pojawia się prawdziwa galeria postaci: dziennikarz, adwokat, nauczyciel, byli ziemianie, chłopi, robotnicy, Żydzi, archimandryta prawosławny, ludzie czekający cudu, oficerowie NKWD itd. Trzeba wyraźnie podkreślić, że Mackiewicz to pisarz przekrojowych sytuacji epickich, a nie retrospekcji, który powstrzymuje się od tworzenia symbolicznych, wielkich postaci (Trznadel 2003: 210). Może właśnie ten brak kreacji wielkich modeli charakteru, jak u Sienkiewicza, Prusa czy Żeromskiego, jest powodem niewciągnięcia całej Drogi donikąd na listę lektur obowiązkowych.
Na czym dzisiaj polega aktualność Józefa Mackiewicza i Drogi donikąd? Na silnym wymiarze uniwersalnym, przede wszystkim w odniesieniu do egzystencjalnej sytuacji jednostki. Cała twórczość tego autora – a Droga donikąd jest tego modelowym przykładem – stanowi dochodzenie człowieka do prawdy, wskazanie, że tylko prawda pokazana ze wszystkich możliwych stron, porównywana z różnych punktów widzenia i przefiltrowana przez działania bohaterów, może być pełna i całkowicie poznana. „Szukanie prawdy jest tylko możliwe w ścieraniu się myśli, zaś ścieranie się myśli jest tylko możliwe w wolnej dyskusji” (Mackiewicz 2011). W chaosie komunikacyjnym wszechobecnie panującym, spotkanie z powieścią jest drogowskazem, gdzie i w jaki sposób dochodzić prawdy. Co więcej, Droga donikąd wzmacnia poczucie suwerenności jednostki ludzkiej w ciężkich i dziwnych czasach, które się dzieją wokół nas (Chojnacki 2022). Mackiewicz pisząc o tym, jak zachować wolność wewnętrzną w świecie, który się zmienia, wykazuje niesłychaną intuicję literacką, intelektualną i moralną. To jest ta warstwa powieści, z której młody czytelnik może czerpać najwięcej.
Niestety, obecne próby odczytania i przełożenia Mackiewicza na współczesność nie są politycznie poprawne, dlatego też Mackiewicz pozostaje wielkim nieobecnym w literaturze XX w. (Eberhardt 2013). Kierunki wprowadzanych zmian społecznych, które teraz obserwujemy, są tożsame z celami rewolucji komunistycznej, które celnie opisał Mackiewicz, zmieniła się tylko strategia. Celem zmian jest wyhodowanie człowieka, który pozbawił się zdolności świadomego wybierania, więc nie może żyć w normalnym świecie. Z tego powodu potrzebne jest stworzenie mu sztucznego środowiska, w którym mógłby egzystować. Tym środowiskiem jest państwo totalitarne (Arendt 1989). Po obu stronach Oceanu Atlantyckiego próbuje się wychować globalnego obywatela, lub poprawniej – „osobę obywatelską”, metodami coraz ściślejszego nadzoru sprawowanego przez rządy państwowe i ponadpaństwowe, mass media i media społecznościowe. Aby taki obywatel został uformowany, należy odciąć go od aksjologicznych podstaw wspólnoty, do której należy, takich jak historia, tradycja, etos pracy, poświęcenie dla ojczyzny i bliźnich itd. Człowiek zaś pozbawiony wiedzy o sobie samym staje się amorficzną istotą, gotową do formowania według przepisanej matrycy ideologicznej. Przed tym ostrzega Droga donikąd.
W antologii tekstów poświęconych pisarzowi M. Zybura (2009: 678) zauważa, że „jego [Mackiewicza] zakorzenienie w programach dydaktycznych tak szkół średnich, jak i polonistyk uniwersyteckich zadowalać nie może”. Należy wyrazić więc nadzieję, że niniejszy artykuł ma szanse na to, by wpłynąć trochę stymulująco na tę sytuację i ożywić dyskusję nad niezwykle skromną obecnością pisarza i jego Drogi donikąd w szkole. Ta wyjątkowa powieść, która dotyka braku wolności, koszmaru samotności, moralnego upodlenia człowieka, poczucia niemocy i beznadziei w obliczu zagrożenia (Bałżewska 2020), odsłania się czytelnikowi w pełni tylko wtedy, gdy zostaje przeczytana w całości, a nie we fragmentach dobranych według klucza szkolnej podstawy programowej. Wybór nawet najlepszych urywków, lecz li tylko urywków, tworzy dystans między dziełem literackim a czytelnikiem. Młody człowiek, licealista, nie znalazłszy żadnej identyfikacji siebie w starannie wyselekcjonowanym ekscerpcie, po lekturę całej powieści nie sięgnie. A szkoda.
McMaster University & Canadian Polish Research Institute
Bibliografia
Arendt, H. 1989. Korzenie totalitaryzmu. Warszawa: Wydawnictwo NOWA.
Bałżewska, K. 2020. Przestrzenie totalitarnego zniewolenia. Doświadczenie wojny i okupacji w twórczości Józefa Mackiewicza. Warszawa: Instytut Pileckiego.
Biedrzycki, A. 2022. Czarny sufit (film). Warszawa. Instytut Pamięci Narodowej. https://youtu.be/73lrctsFIlo?si=4PicfO1eKi1aBkFA . Dostęp: 20 maja 2024.
Bolecki, W. 2007. Ptasznik z Wilna. O Józefie Mackiewiczu (zarys monograficzny). Kraków: Wydawnictwo Arcana.
Bolecki, W. 2011, Nowoczesność i recepcja książek Józefa Mackiewicza. In N. Kozłowska & M. Ptasińska (Red.), Zmagania z historią. Życie i twórczość Józefa Mackiewicza i Barbary Toporskiej (s. 68–88). Warszawa: Instytut Pamięci Narodowej.
Cenckiewicz, S., Gałęzowski, M. & Hlebowicz, A. 2022. Józef Mackiewicz – świadek totalitaryzmów (debata). IPNtvPL. https://youtu.be/AP9phg75y2I?si=F5chHjIVnejBbcUM. Dostęp: 3 maja 2024.
Cenckiewicz, S., Maciąg, K. & Urbanowski, M. 2022. Józef Mackiewicz – pisarz i publicysta (dyskusja o książce). IPNtvPL. https://www.youtube.com/live/VLhUnqwsXGA?si=51z1n88hg1hTnPDK. Dostęp: 10 maja 2024.
Chemperek, D., Kalbarczyk A. & Trześniowski, D. 2021. Oblicza epok. Język polski. Liceum i technikum. Zakres podstawowy i rozszerzony. Warszawa: Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne.
Chojnacki, P. 2022. Józef Mackiewicz wciąż pisze – cykl Historia zza kulis. IPNtvPL. https://www.youtube.com/live/poTbUlmcy64?si=hT-sHI0kT1uwtozj. Dostęp: 11 maja 2024.
Dąbrowska, D., Prylińska, E., Ratajczak, C. & Regiewicz, A. 2022. Sztuka wyrazu. Współczesność. Podręcznik do liceum i technikum. Zakres podstawowy i rozszerzony. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Oświatowe.
Dziennik Ustaw. 2018. Podstawa programowa kształcenia ogólnego z komentarzem. Szkoła ponadpodstawowa: liceum ogólnokształcące, technikum oraz branżowa szkoła I i II stopnia. Język polski. Warszawa: Ministerstwo Edukacji Narodowej. https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20180000467/O/D20180467.pdf. Dostęp: 20 lipca 2024.
Eberhardt, G. 2013. Pisarz dla dorosłych. Opowieść o Józefie Mackiewiczu. Warszawa: Prohibita.
Fitas, A. 1988. Funkcje przyrody w Drodze donikąd Józefa Mackiewicza. Zarys problematyki. Roczniki Humanistyczne (KUL) 46(1), 481–497.
Fiut, A. 2003. Spotkanie z niepojętym (Kilka uwag o Drodze donikąd). Archiwum Emigracji. Studia – Szkice – Dokumenty (Toruń) 5-6: 215–223.
Kopciński, J. 2022. Przeszłość i dziś. Literatura – język – kultura. Liceum i technikum. Klasa 4. Podręcznik dla szkoły ponadpodstawowej. Warszawa: Wydawnictwo Piotra Marciszuka „Stentor”.
Józef Mackiewicz zasługuje, by trafić na listy lektur. [Wywiad z prof. Włodzimierzem Boleckim.] WP Książki. https://ksiazki.wp.pl/jozef-mackiewicz-zasuguje-by-trafic-na-listy-lektur-6146237956606081a Dostęp: 10 czerwca 2024.
Maciąg, K. 2021. Sam jeden. Józef Mackiewicz – pisarz i publicysta. Warszawa: Instytut Pamięci Narodowej.
Mackiewicz, J. 1981. Droga donikąd. Londyn: Kontra.
Mackiewicz, J. 2011. Zwycięstwo prowokacji. Londyn: Kontra.
Miłosz, Cz. 1955. Proszę uszanować Wilnianina (o powieści „Droga donikąd”). Kultura 12(98), 130–133.
Miłosz, Cz. 1989. Koniec Wielkiego Xięstwa (O Józefie Mackiewiczu). Kultura 5(500), 102–120.
Miłosz, Cz. 1990. Rok myśliwego. Kraków: Znak.
Miłosz, Cz. 2009. Głos wiernego czytelnika. In M. Zybura (Red.), Józef Mackiewicz i krytycy. Antologia tekstów (s. 19–23). Łomianki: LTW Literackie Towarzystwo Wydawnicze.
Pałasz, B. 2023. Sztuka wyrazu. Program nauczania języka polskiego w czteroletnim liceum ogólnokształcącym i pięcioletnim technikum. Zakres podstawowy i rozszerzony. Gdański: Gdańskie Wydawnictwo Oświatowe.
Pawlikowski, M. 2009. Droga do piekła. In M. Zybura (Red.), Józef Mackiewicz i krytycy. Antologia tekstów (s. 63–67). Łomianki: LTW Literackie Towarzystwo Wydawnicze.
Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dn. 3 lipca 2007 r. https://archiwum-bip.men.gov.pl/wp-content/uploads/sites/2/2007/07/rozporzadzenie_03072007.pdf. Dostęp: 20 lipca 2024.
Strugińska, K. (Ed.). 2021. Znowelizowana lista lektur w podstawie programowej języka polskiego z komentarzem. Szkoła ponadpodstawowa. Warszawa: Ośrodek Rozwoju Edukacji.
Trznadel, J. 2003. Spojrzeć na Eurydykę. Szkice literackie. Kraków: Arkana.
Urbanowski, M. 2009. Mackiewicz wśród skorpionów. Zeszyty Karmelitańskie 2(47). https://jozefmackiewicz.com/urbanowski-maciej-mackiewicz-wsrod-skorpionow-o-ksiazce-grzegorza-eberhardta-o-jozefie-mackiewiczu/. Dostęp: 14 czerwca 2024.
Veser, R. 2003. Znaki przestrzeni jako środki dyskursu ideowego w Drodze donikąd. Archiwum Emigracji. Studia – Szkice – Dokumenty (Toruń) 5-6: 204–214.
Young, J. W. 1991. Totalitarian Language: Orwell’s Newspeak and its Nazi and Communist Antecedents. Charlottesville: University of Virginia Press.
Zadencka, M. 1995. W poszukiwaniu utraconej ojczyzny. Obraz Litwy i Białorusi w twórczości wybranych polskich pisarzy emigracyjnych. Florian Czernyszewicz, Michał Kryspin Pawlikowski, Maria Czapska, Czesław Miłosz, Józef Mackiewicz. Uppsala: Acta Universitatis Upsaliensis.
Załącznik 1 do Rozporządzenia Ministra Edukacji ws. podstawy programowej (liceum ogólnokształcące i technikum), 28 czerwca 2024. https://www.gov.pl/web/edukacja/uszczuplone-podstawy-programowe-rozporzadzenia-podpisane. Dostęp: 15 lipca 2024.
Zieliński, Jan. 2004. Rekontra i inne mackiewicziana. Lublin: Wydawnictwo UMCS.
Zybura, Marek (Ed.), 2009. Józef Mackiewicz I krytycy. Antologia tekstów. Łomianki: LTW Literackie Towarzystwo Wydawnicze.
Przypisy:
[1] Wszystkie cytaty z powieści pochodzą z wydania z 1981 roku.
[2] Jacek Trznadel zauważa, że Mackiewicz „jest nadal właściwie nieobecny w lekturach szkolnych i uniwersyteckich (np. opublikowany spis lektur dla polonistów Uniwersytetu Wrocławskiego z r. 1994, wymienia tylko jedną pozycję Mackiewicza, właśnie Drogę donikąd, jednak w lekturach nieobowiązkowych, przy nadmiarze pozycji innych pisarzy, często już nie-klasycznych) (Trznadel 2003: 257).
[3] Mackiewicz miał i ma bardzo wielu przeciwników. Zob. np. Bolecki 2007, Maciąg 2021, Urbanowski 2009, Zybura 2009.
[4] Autorka spotkała się z żywymi reakcjami młodych ludzi, których książka bardzo zainteresowała bez względu na jej kontekst historyczno-literacki czy polityczny.
[5] Cytaty z podręcznika Sztuka wyrazu pochodzą ze stron 108–120.
[6] Cytaty z podręcznika Oblicza epok pochodzą ze stron 314–319.
[7] Cytaty z podręcznika Przeszłość i dziś pochodzą ze stron 20–22.
[8] Ten obrazowy przykład stał się kanwą filmu o Józefie Mackiewiczu pt. „Czarny sufit” w reżyserii Arka Biedrzyckiego, wyprodukowany przez Instytut Pamięci Narodowej. Film powstał z okazji 120-lecia urodzin Mackiewicza, w roku, w którym Sejm RP ustanowił rokiem Józefa Mackiewicza, „uznając wielkość jego dorobku wytrwale wspierającego idee niepodległości Polski, wolności i przyjaznego współistnienia ludów Europy Środkowo-Wschodniej, niezłomnego oporu przeciwko komunizmowi oraz uniwersalne wartości jego prozy literackiej”. https://jedynieprawda.org/aktualnosci/rok-2022-rokiem-jozefa-mackiewicza/.
[9] Mackiewicz również uważał, że komunizm nie narodził się w Rosji, lecz na Zachodzie.