Tytuł: Siostry
Autor: Barbara Toporska
Wydawca: Instytut Literacki, Paryż, 1966
Rok: 1966
Opis:
Powieść jest historią dwóch sióstr przyrodnich, podobnych zewnętrznie, różnych charakterami. Eksperymentalna kompozycja pozwoliła autorce dotknąć wielu problemów i podać wiele tematów do refleksji.
***
POWIEŚĆ NAGRODZONA W 1967 PRZEZ JURY WIADOMOŚCI
JAKO NAJLEPSZA KSIĄŻKA ROKU
Powieść jest historią dwóch sióstr przyrodnich, podobnych zewnętrznie, różnych charakterami. Ze wspólnej matki, ex-aktorki, o trudnej do ustalenia biografii a nawet narodowości, bo ustawicznie „życie zmieniała w teatr” – starsza siostra, Pola, miała ojca Żyda.
Jeśli chodzi o formę, Siostry są eksperymentem. Autorka wychodzi z dwóch założeń: 1) że najbardziej „realistyczna powieść” jest także skrótem i wyborem fragmentów, którym jedynie nadaje się pozory ciągłości; 2) że ludzie b. rzadko w życiu bywają pierwszoplanowymi bohaterami zdarzeń. Czują się takimi w dzieciństwie, egocentrycznym z natury, w miłości, i zawsze wobec własnej śmierci. Reszta życia upływa na marginesie cudzych zdarzeń. Autorka postanowiła więc zerwać i z pozorem ciągłości powieściowej, i z pozorem pierwszoplanowości przez całe życie jej bohaterek. Siostry składają się z dziesięciu opowiadań, z których każde ma swoją pointę, ale tylko w pierwszym i ostatnim siostry są ich głównymi bohaterkami. W innych przesunięte są na drugi, czy trzeci plan, w obręb cudzej historii. Historii dziwnej przyjaźni starego kota i kulawego kruka na przykład. Historii przez wiele kobiet kochanego niczyjego dziecka. Historii przestępcy wojennego, ukrywającego się w pustej klatce we włoskim zoo, którego zdradził wystraszony kondor… Na tle i w świetle tych „cudzych historii” plastycznieją postacie sióstr, a fragmenty życia w epizodycznych rolach układają się w chronologiczną całość. Ta kompozycja poza eksperymentem formalnym pozwoliła autorce dotknąć wielu problemów, bez obciążania książki ich balastem. Tzn. „idei przewodniej” w Siostrach nie ma, ale jest dość spory wybór tematów do refleksji.
Barbara Toporska
Przeczytałem tę powieść dwukrotnie z nie malejącym zaciekawieniem i rosnącym wzruszeniem. … Ta męska i mężna książka jest jednocześnie bardzo kobieca, w dobrym znaczeniu tego słowa. … W pełni, pełniej chyba niż w jakiejkolwiek powieści polskiej, dochodzi do głosu owo osobliwe uczucie miłości-nienawiści, tak charakterystyczne dla życia rodzinnego.
Michał Chmielowiec, Wiadomości (Londyn) 1966 nr 42