Skip to content Skip to footer

Zmarła Halina Mackiewicz, córka Józefa.

14 sierpnia 2024 r., w wieku 99 lat,

zmarła Halina Mackiewicz – córka Józefa Mackiewicza. Członek kapituły Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza.

Człowiek wielkiego serca, dobry przyjaciel. Módlmy się, aby miłosierny Bóg przyjął Ją do swojego Królestwa.

Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Jej świeci. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen.

Msza Św. pogrzebowa zostanie odprawiona 2 września 2024 r. (poniedziałek) o godzinie 13.30 w kościele św. Andrzeja Apostoła i św. Alberta Chmielowskiego (Kościół Środowisk Twórczych) w Warszawie przy ul. Senatorskiej 18B. Po Mszy Św. nastąpi wyprowadzenie zwłok na Cmentarz Bródnowski w Warszawie i złożenie w grobie rodzinnym (Sektor 50C Rząd 6 Numer 24)

 

Pożegnanie wygłoszone przez Joannę Orłoś-Supeł

Nie mogłam znać tej dziewczyny, o której pisze mój tata. Z ciocią zbliżyłyśmy się, kiedy była już dobrze po osiemdziesiątce. Z każdym dniem coraz mniej sprawna, gorzej widząca.

Nigdy nie narzekała. Zawsze wdzięczna za wszystko – za telefon, za wizytę, za kawałek dobrego ciasta czy pachnące mydełko. Skromna i dumna. Nie chciała nikogo obarczać swoimi problemami, trudną codziennością, pogarszającym się samopoczuciem.

– Ciociu, jak się Ciocia czuje? – pytałam. – Ja? Idealnie – odpowiadała i od razu zmieniała temat. Interesowała ją moja praca, synowie i pies. Na pożegnanie zawsze wyliczała, kogo mam pozdrowić. – Ucałuj tatę, uściskaj Mikołaja i Tomka. Wygładź psa – dodawała na końcu.

Ciociu, wszystkich od Ciebie pozdrowię, psa wygładzę. Mam nadzieję, że teraz czujesz się idealnie.

Dziękuję w imieniu swoim i taty wszystkim, którzy towarzyszyli cioci z wielką troską i zaangażowaniem w ostatnich miesiącach życia – przede wszystkim pani Bogusi Żelechowskiej, kuzynce Agnieszcze Tempskiej, Grzegorzowi Szostakowi i jego żonie Magdzie, pani Elizie Dzwonkiewicz, pani Mirce Krawczak i mojemu synowi Mikołajowi Supłowi.

Pożegnanie wygłoszone przez Grzegorza Szostaka

Pragnę powiedzieć kilka słów pożegnania, wspomnienia. Halina Mackiewicz żyła poświęcając wszystkie siły, żeby pielęgnować pamięć po swoim ojcu, wybitnym pisarzu Józefie Mackiewiczu. Najpierw, szczęśliwe dzieciństwo w ukochanym Wilnie. Potem okupacja i rozstanie. On spędził swoje powojenne lata na emigracji, początkowo w Londynie potem w Monachium, ona w kraju pod dominacją sowiecką. Ich kontakty były ograniczone do listów, telefonów, kilku spotkań w Monachium. Była z powodu tych kontaktów prześladowana. Ta sytuacja nie wpływa jednak negatywnie na ich relacje, wręcz przeciwnie. Jak można się dowiedzieć z zachowanych listów, więź ojca i córki była przepełniona wzajemną miłością i szacunkiem. Józef, pomimo tego, że żył wręcz w ubóstwie, wspierał finansowo Halinę i jej matkę Antoninę z Kopańskich.

Gdy rozpoczął się w Polsce podziemny ruch wydawniczy, Halina była pełnomocnikiem Józefa w wydawaniu jego książek w kraju. Mackiewicz upoważnił swoją córkę do dysponowania jego prawami wydawniczymi w Polsce. Zależało mu bardzo na wydawaniu swoich książek poza wpływami peerelowskiej cenzury. Halina zaangażowała się w tę działalność bez reszty. Książki Józefa Mackiewicza zaczęły być wydawane w tzw. drugim obiegu osiągając największe nakłady.

Gdy upadł komunizm, wydawało się, że nic już nie stoi na przeszkodzie, żeby twórczość ojca Pani Haliny, którego zawsze nazywała Paputem, zaczęła być szeroko dostępna czytelnikom w Polsce. Były to jednak złudne nadzieje. Rozpoczął się długoletni proces z wydawnictwem Kontra o prawa autorskie po zmarłym w 1985 roku Józefie Mackiewiczu. Proces niestety przegrany przez Halinę Mackiewicz.

Mimo tego niesprawiedliwego werdyktu, Halina Mackiewicz nie ustawała w wysiłkach upowszechnia dorobku pisarskiego swego ojca. Włączyła się aktywnie w powołanie Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza, zostając członkiem kapituły. Wspierała poczynania zmierzające do upamiętnienia Józefa Mackiewicza w Muzeum Katyńskim w Warszawie, którego nazwisko było kompletnie pominięte w tym muzeum. Wspierała i konsultowała działania przygotowujące, ustanowione przez Sejm RP, obchody roku Józefa Mackiewicza. Dopomogła w wydaniu przez Pocztę Polską znaczka z podobizną autora „Drogi donikąd”.

Koniec jej życia był naznaczony cierpieniem, przez wiele lat przykuta do łóżka, niewidoma. Nie utraciła jednak pogody ducha. Ciągle zaskakiwała wielkim poczuciem humoru, błyskotliwą inteligencją, wyjątkową pamięcią. Stale zatroskana, że zrobiła za mało, żeby pisarstwo jej ojca było poznane w Polsce, ale przede wszystkim też w krajach, które kiedyś stanowiły obszar Wielkiego Księstwa Litewskiego.

Jej ostatnim życzeniem, było wypełnienie testamentu ojca i Barbary Toporskiej, żeby ich prochy zostały przeniesione na cmentarz na Rossie w wolnym od komunizmu Wilnie. Obiecaliśmy pani Halinie, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby to pragnienie spełnić.

Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie, a światłość wiekuista niechaj jej świeci, niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen

Zdjęcia ze Mszy Św. pogrzebowej i pogrzebu.

 

 

Kopiowanie, przetwarzanie, rozpowszechnianie materiałów, ze strony www.jozefmackiewicz.com, w całości lub w części, bez zgody właściciela strony jest zabronione.

© 2024. All Rights Reserved. Opracowanie strony: fdgstudio.net