Tytuł: Zapisuję żonie mojej
Autor: Bolecki Włodzimierz
Wydawca: Tygodnik Powszechny, 44/2006, Kraków
Rok: 2006
Opis:
Zapisuję żonie mojej
Dla badaczy literatury i biografów każde archiwum jest miejscem magicznym. Rapperswilskie archiwum Józefa i Barbary Mackiewiczów jest wszakże w literaturze polskiej zbiorem wyjątkowym.
22 sierpnia 1951 r. w Londynie Józef Mackiewicz spisał swój pierwszy testament, w którym oświadczył, że wszystko, co do niego “należy, należało kiedykolwiek lub w przyszłości należeć powinno przekazuje jedynie i wyłącznie” swojej żonie Barbarze Toporskiej-Mackiewicz. Testament ten potwierdził 2 stycznia 1962 r., dodając – “ukochanej żonie mojej”. 11 września 1965 ponowił zapis, dodając: “zapisuję niepodzielnie żonie mojej”. Pisarz zmarł 31 stycznia 1985 r.
22 kwietnia 1985 r. Barbara Mackiewiczowa spisała z kolei swój testament. Oświadczyła, że wszystkie prawa autorskie po swoim mężu, a także swoje własne przekazuje Ninie Karsov-Szechter, właścicielce wydawnictwa Kontra mieszczącego się w Londynie. Resztki rodzinnego księgozbioru Mackiewiczowa zapisała pani Ninie Kozłowskiej. W testamencie dodała następującą dyspozycję: “Jeszcze za życia mego męża Józefa Mackiewicza zostało ustalone z Muzeum Polskim Rapperswil, Szwajcaria, że przejmie ono pod swoją wieczystą opiekę nasze »archiwum«, czyli manuskrypty, korespondencje itp. papiery, mogące zainteresować dzisiejszego i przyszłego polonistę. Przekazaniem tego archiwum zobowiązała się zająć p. Nina Kozłowska”.
Po śmierci Barbary Mackiewiczowej 20 czerwca 1985 r. materiały znajdujące się w jej mieszkaniu zostały spakowane przez Ninę Kozłowską i Ninę Karsov i przewiezione do Muzeum Polskiego w Rapperswilu. Zgodnie z wolą Mackiewiczów archiwum zostało zamknięte na lat 20. Dopiero po jego otwarciu w 2005 r. zostało uporządkowane i od kilku miesięcy jest udostępniane do badań naukowych. Na spuściznę po Mackiewiczach składają się rękopisy, maszynopisy, druki, kserokopie, różnego typu akta luźne, fotografie, pocztówki, mapy oraz mikrofilmy. Spuścizna po Józefie Mackiewiczu składa się w sumie z 274 teczek i obejmuje materiały z lat 1929-85, a spuścizna po Barbarze Mackiewiczowej z lat 1945-85 i składa się z 89 teczek.
Ten suchy opis nie oddaje rzecz jasna ani znaczenia, ani wartości, ani specyficznego klimatu tego archiwum, które będąc już archiwum publicznym, bibliotecznym, pozostaje nadal archiwum rodzinnym. Dla badaczy literatury, biografów, komentatorów, edytorów każde archiwum jest miejscem magicznym, dostarczającym wyjątkowych wzruszeń i podniet. Rapperswilskie archiwum Józefa i Barbary Mackiewiczów jest wszakże w literaturze polskiej zbiorem wyjątkowym, ponieważ oboje byli ludźmi i twórcami niezwykłymi.
Udostępnienie archiwum Mackiewicza umożliwia naukowe badania spuścizny pisarza, które do tej pory były praktycznie niemożliwe ze względu na brak lub trudność dostępu do podstawowych dokumentów. W Rapperswilu znajdują się wszystkie materiały niezbędne do prac filologicznych – zwłaszcza nad historią powstawania tekstów i ich recepcją w wielu językach. Archiwum umożliwi metodyczną pracę nad biografią pisarza od jego wyjazdu z Polski (z Krakowa, 18 stycznia 1945 r.) i nad miejscem jego twórczości w życiu literackim i politycznym polskiej emigracji powojennej. Tu bezcennym materiałem jest zbiór korespondencji, zawierający wiele nieznanych wcześniej szczegółów. Archiwum Barbary Mackiewiczowej ma inny charakter. O ile jej mąż był jednym z najbardziej znanych polskich pisarzy emigracyjnych, o tyle ona sama pozostaje jedną z najbardziej nieznanych, całkowicie zapomnianych pisarek polskich XX wieku (a była także utalentowaną malarką). Jej archiwum nie jest, co prawda, tak bogate jak archiwum męża, niemniej zawarte w nim materiały pozwalają nie tylko na uzupełnienie wiedzy o pisarce, lecz także na odkrycie kobiety wielkiej inteligencji, wrażliwości, dobroci i charakteru. Zachowany w rękopisie dziennik z lat 1961-85 oraz korespondencja z mężem to dokumenty osobiste, dla których trudno znaleźć analogię w literaturze współczesnej.
***
Symbolicznym znakiem otwarcia archiwum była zorganizowana przez Muzeum Rapperswilskie we wrześniu br. konferencja na temat twórczości Józefa Mackiewicza i Barbary Toporskiej-Mackiewiczowej. Znakomicie zorganizowana przez Muzeum, dała możliwość dyskusji miłośnikom twórczości obojga pisarzy z Polski, Szwajcarii, Niemiec, Litwy i Szwecji. Symbolicznym gestem był list Prezydenta RP do uczestników konferencji oraz obecność na niej przedstawicieli Ministerstwa Kultury i IPN-u. Być może najbardziej ukontentowany tą formą hołdu dla Józefa Mackiewicza byłby Czesław Miłosz, który wielokrotnie wskazywał na jego twórczość jako na najważniejsze świadectwo historii XX w. w Europie Wschodniej. Mackiewicz był dla Miłosza jedynym polskim pisarzem, który gruntownie opisał dramat tego regionu i zamieszkujących go narodów.
Co prawda otwarcie archiwum w Rapperswilu nie zmieni zasadniczo obrazu twórczości Mackiewicza, ale na pewno umożliwi wyjaśnienie wielu jej zagadek. Zwłaszcza niechęci do niej, która łączyła przez dziesięciolecia – w przedziwnym sojuszu – niektórych emigrantów z premierem Cyrankiewiczem. Mam nadzieję wszystko to opisać w nowym wydaniu “Ptasznika z Wilna”, które ukaże się za kilka miesięcy.
Prof. Włodzimierz Bolecki (ur. 1952 r.) jest historykiem literatury, autorem książek m.in. o Józefie Mackiewiczu i Gustawie Herlingu-Grudzińskim.